czwartek, 24 września 2015

Pierwszy raz na podwórku

Postanowiłam skorzystać z pogody i zabrałam Minerwę na podwórko. Na podwórku było 25°C, a to prawdopodobnie ostatnie ciepłe dni...
Trochę się stresowała. Położyłam rękę z nią na trawie i w końcu zeszła.
Popatrzyła w górę. Obwąchiwała trawę, ziemię i kwiatki. Zjadła trochę listków. Nie oddalała się za bardzo. Po jakiś 10 minutach zabrałam ją z powrotem do domu. Tutaj macie jej inne zdjęcia:


A już niedługo zrobię post "Jak nazwać chomika" oraz kolejny z serii zrób to sam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz